Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

Urorurodzinowo

Obraz
Rzadko kiedy zdarza mi się trafić z notką biograficzna w urodziny. A zdarzyło mi się dziś. I to chodzi o osobę nie byle jaką. Ladies and gentelmen , oto Hedy Lamarr. Hedy Lamarr w roku 1940. Źródło. Wspomniana nawet przez dzisiejsze Google doodle Hedy była pierwszą aktorką, która rozebrała się całkowicie w scenie filmowej. To nie czyniłoby ją w żaden sposób ciekawszą niż Linda Lovelace, gdyby nie inne jej przymioty, które zbliżają ją bardziej do AdyLovelace . Otóż panią Lamarr (podówczas jako Hedy Kieser Markey) zajmowała się chemią (z małymi sukcesami), usprawniła system sygnalizacji świetlnej i w 1942 roku uzyskała wraz z Georgem Anthelim patent na system utajnionej łączności bazującej na zaprogramowanym przełączaniu między kanałami. Aplikacja patentowa pani Lamarr. Źródło . Frequency hoping spread-spectrum , jak nazywa się ten system, stał się dla telekomunikacji radiowej tym, czym wynalezienie generatora prądu przemiennego dla elektrotechniki. Bez wynal

Nim napiszesz post

Obraz
Serdeczny mój kolega nauczył mnie, że podstawowe pytanie zarządzania brzmi: po co? Może bardziej dostojnie brzmiałoby: w jakim celu? , ale przekazał mi je w tej właśnie nader dosadnej formie. Samo postawienie tego pytania na piedestale pytania podstawowego sugeruje nadrzędną wartość celowego działania, co mogłoby stanowić samodzielny powód do sympatycznej pogawędki filozoficznej z butelką szkockiej w tle.     Ale wróćmy do „brzytwy Sławka”, nazwanej tak per analogiam do „brzytwy Ockhama”.  Patrzę w kalendarz i jak ten chłop z mrożkowego „Indyka” myślę: „idzie kolejny weekend, może by napisać post”. I ręce mi jakoś jesiennie opadają. Nie dlatego, ze nie mam o czym pisać. Zaległe a pomysłowe posty o wampirach u Wattsa, Castanedzie (już kilka lat temu obiecany samemu sobie), o Mary Kenneth Keller, czy o Wyspach Diomedesa: jest o czym pisać. Ale czy jest po co?     Czy ktoś mnie czyta? Ze statystyk wynika, że prócz kilku botów wyszukiwarkowych, tak. Co najmniej kilkoro żywych ludzi. A