Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

Polak mały, sztuczka kusa

Obraz
Wspomniałem ostatnio o filmach Bagińskiego. Że chciałbym obejrzeć„Pokój światów” w reżyserii del Toro, czy choćby Bagińskiego. Pierwotnie miałem to zilustrować linkiem do filmu „Twardowsky 2.0”, ale okazało się, że trafiłem na nowy film: „Jaga” (oraz poprzedzający go „Operacja Bazyliszek”). Odleciałem. I w tym miejscu pragnę przeprosić pana Bagińskiego i rzec, że wolałbym „Pokój światów” w jego reżyserii, niż czyjejkolwiek innej.     A Ty? Znasz już cykl „ Legendy polskie ”?     Dawno temu ukazała się na serwisie YouTube krótkometrażówka Bagińskiego pt. „Smok”. Nie powiem, ciekawa. I epizodyczna rola Jerzego Stuhra jako hejnalisty, i koncepcja smoka porywającego… dziewczęta (boć się pojęcie dziewicy przewaluowało od czasu Kadłubka), i realizacja – fajne. Potem przyszedł „Twardowsky”. No i było jeszcze lepiej. Imć Twardowski, nasz pierwszy Polak na Księżycu, który pięknie wyprowadza w pole (a właściwie wysadza w pole) uroczą diablicę o imieniu Lucynka, po czym przywłaszcza

A zwłaszcza jeden łotr

Obraz
   Disney zrobił film wojenny w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Kropka.     To najkrótsza i w dodatku pełna recenzja „Łotra 1”. Jeśli przyjmiemy, że subiektywny odbiór nie winien nam się w recenzji mieszać. A jaki jest ten subiektywny odbiór? Jestem niecałą godzinę po seansie, gdy piszę te słowa; nie wiem jednak kiedy posta wystawię zupełnie nie wiem, kiedy go czytasz. I czy znasz już fabułę i przebieg akcji filmu. Nie wiem. Postaram się nie spojlerować.     Zatem spojlerem nie będzie oświadczenie, że udało się wykraść plany Gwiazdy Śmierci. I że wielu ludzi oddało za to swoje życie. To już wiemy z epizodu IV, z „Nowej Nadziei”. Nadzieja jest tu przyzywana kilkukrotnie w czasie filmu, zarówno w działaniach, jak i w tekście. I dobrze. Uważam, że cnoty teologalne winny mieć swoje miejsce w kulturze i w sztuce. Na razie największą reprezentację ma miłość. Wiara powinna mieć lepsze jakościowo publikacje, a kwestia nadziei do dziś wygląda nader marnie. Fanowski plakat nawiązujący do &

Inne Klechdy. Nic nowego.

Obraz
Powieść Pawła Majki pt. „Pokój Światów” zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Choć można westchnąć „ Nihil novi sub sole ”, to jednak nie tylko cieszę się, że ją przeczytałem, ale jeszcze nie mogę się doczekać ciągu dalszego.     Jeśli coś można zarzucić J. Dukajowi to jego ostentację światotwórstwa. On jest w stanie wykreować zachwycający, kompletny świat dla potrzeb opowiadania i porzucić go. Nie kontynuuje. Nawet jeśli coś zamierzył kontynuować (urwania „Perfekcyjnej niedoskonałości” nie potrafię mu zapomnieć). I tak dla potrzeb „Innych pieśni” utkał świat z żywiołów Empedoklesa, w którym osią jest wywieranie wpływu na keros przez kratistosów , a wyzwaniem, które stoi przed bohaterami jest pokonanie adynatoi , istot, których nazwa po polsku brzmi niemożliwi . Piękne było i się skończyło. Pozostawieni sami sobie czytelnicy próbowali różnych środków na stłumienie tęsknoty za tym pięknym światem: przeżuwali akapity na forach, próbowali tworzyć RPG w oparciu powieść (a można nawet i b